środa, 25 czerwca 2025

2. Opowieść o poranku

 

Są takie poranki, które nie zaczynają się dźwiękiem budzika lecz przeciągnięciem się kota ze spojrzeniem mówiącym 'ty znowu wstajesz? przecież to jeszcze noc!' Puszek leży na sofie rozlany niczym bita śmietana, jakby właśnie napisał książkę o sztuce życia i był święcie przekonany, że tempo dnia wyznacza jego oddech.

A ja poddaję się tej filozofii na tyle, na ile pozwala mi zapach kawy. Bo są rzeczy święte. Sen kota i poranna kawa- właśnie w tej kolejności.

Trzymając w dłoni filiżankę, z której kawa smakuje jak wspomnienie niedzieli wychodzę na chwilę na balkon. Jescze nie do końca rozbudzona, jeszcze trochę pomiędzy snem, a listą spraw do zrobienia. Świat wygląda tak, jakby też jeszcze nie zdecydował czy chce być kapryśną środą czy czwartkiem z obowiązkami.

Puszek otwiera jedno oko jakby kontrolował czy na pewno nie planuję dzisiaj czegoś zbyt ambitnego. Patrzymy na siebie chwilę w milczeniu.

-Dzień dobry kocie- mówię, a on tylko mruga. Przecież wiadomo, że poranki nie są od rozmów. Są od przeciągania się w promieniach słońca, od słuchania śpiewu ptaków i planowania czegoś pięknego. A może po prostu... niczego. Tak też przecież można.

W tle radio opowiada coś o pogodzie, która będzie zmienna. Zatem parasol i okulary słoneczne znowu będą stanowić zestaw obowiązkowy. W głowie krąży myśl: może to właśnie te poranki- ciche i zwyczajne- są najbliżej szczęścia?

Puszek przeciąga się leniwie, zeskakuje z sofy, podchodzi do miski i siada z wyczekiwaniem. I wtedy wiem, że dzień czas zacząć. Ale bez pośpiechu. Bo żyć trzeba tak, jak się śpi: wygodnie i ciepło, ewentualnie z przerwami na coś pysznego.

Kawa wypita. Puszek nakarmiony. Świat może kręcić się dalej.

Ciesz się ciepłem chwili,

bo to właśnie ono tworzy szczęście.

/Puszek 🐾/

Wypowiedziane szeptem,

zapisane puszkiem...

1 komentarz:

  1. I ja cenię sobie poranne rytuały, bez nich świat jest mniej miły.
    Małe śniadanie, kawa i czytanie blogów - jestem w raju.
    Później obowiązkowy spacer lub czytanie książki, zależnie od pogody.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest jak okruszek zostawiony na ścieżce – prowadzi do spotkania. Napisz słowo, zdanie, myśl – miło mi będzie Cię tu "usłyszeć".