Cztery razy Ziemia okrążyła Słońce odkąd powiedzieliśmy sobie 'tak'. Cztery lata, które rozwinęły się jak płatki- powoli, czule, w stronę światła. Nasza miłość rozkwitła pomimo burz i rozkołysała się miękko w codzienności. Każdy dzień był nicią. Raz złotą, raz cichą jak szept, z której powstała tkanina, otulająca nas ciepłem, bliskością, trwaniem.
Pamiętam ten piątek. Dzień, w którym lato tańczyło ze słońcem, a czas zwolnił, jakby chciał dać nam chwilę tylko dla nas. Ostatni ciepły wieczór sierpnia. Jak pocałunek zostawiony na skórze, jak obietnica, że to nie koniec, a dopiero początek. W ogrodzie, gdzie kwiaty szeptały do siebie cicho, a powietrze nasycone było słodyczą późnych malin i zapachem rozgrzanych liści, pod girlandami świateł zaczęliśmy pisać kolejny rozdział naszej opowieści.
Towarzyszyli nam najbliżsi. Ci, którzy znają naszą ciszę i śmiech, strażnicy wspomnień, świadkowie słów i ich braku... Były z nami ich spojrzenia- czułe, pełne zrozumienia i obecności.
I byliśmy my. Spleceni dłońmi i sercem, jak w pierwszym nieśmiałym 'tak', które z każdym rokiem rozbrzmiewa coraz pewniej i głębiej. A potem zapadł wieczór. Cichy i miękki jak jedwab. Słońce zgasło po jednym... drugim... trzecim westchnieniu ogrodu, a dzień zsunął się powoli z ramion wieczoru, zostawiając na skórze ciepły ślad. Została tylko cisza. Ta najpiękniejsza, bo wspólna. I spojrzenie. I dłonie splecione jak liście, które jeszcze przez chwilę chcą trzymać się drzewa nim nadejdzie nowy rozdział.
Tę rocznicę tworzą dwie harmonijnie brzmiące nuty. Jak dwa zaklęcia utkane z codzienności.
Kwiatowa- bo przeszliśmy razem przez wiele burz i przesileń. Przez promienie słońca i nieprzespane noce. Przez śmiech przy kuchennym stole i czułe spojrzenia w milczeniu, a nasza miłość zakwitała na nowo, jak ogród o poranku- barwna, wrażliwa, pełna życia. Rozkwitła nie tylko mimo wszystkiego, ale dzięki wszystkiemu.
Jedwabna- bo z każdym rokiem stawała się gładsza, dojrzalsza, cieplejsza; miękka jak koc, którym otulamy zmęczone ramiona, delikatna jak tkanina, która nie rani, a koi.
Przeszliśmy razem przez choroby i lęki. Byliśmy przy sobie gdy słowa nie wystarczały. Trwaliśmy, gdy świat wokół gubił kolory. I śmialiśmy się nawet wtedy, gdy łzy były blisko. Ale przeszliśmy też przez setki drobnych cudów, które niepostrzeżenie budują to, co najtrwalsze: wieczory z filmem przy blasku świec, poranki pachnące kawą, codzienne 'jestem', które potrafi więcej niż głośne 'kocham'...
Kocham w nim to, że zawsze mogę na niego liczyć. Że był przy mnie, kiedy strach odbierał mi oddech. Że tulił, gdy wszystko wokół się rozsypywało. Że jego milczenie bywało mądrzejsze niż tysiące słów...
A ja? Jestem dla niego. Tak po prostu. Na zawsze, bo w tym 'my' znalazłam wszystko, co prawdziwe.
Nie mamy pałacu ani służby. Mamy coś cenniejszego- bliskich i Puszka- strażnika wspomnień, które przyszły później, ale zapuściły korzenie w tym, co już trwało. Mamy kubki, które codziennie napełniają się aromatem poranków i ciepłem wieczorów. Mamy spojrzenia, które nie potrzebują słów i dłonie, które wiedzą kiedy wystarczy być. Mamy obecność, w której jedno serce słyszy drugie. Mamy siebie. Dwa życia splecione w jedno, które nie tylko trwa, ale rozkwita. Powoli, jak ogród po deszczu.
A to dopiero początek. Dopiero się rozkręcamy. Wiemy, że najpiękniejsze rozdziały wciąż się piszą. Każde 'dobranoc' i 'dzień dobry' to miękkie zaklęcia, które szepczą: Jesteśmy wciąż razem.
Marzymy o miejscu, które będzie schronieniem dla naszej miłości. O domu, w którym poranki smakują kawą i spokojem. Gdzie wieczory rozświetla światło girland i cisza, która już nie boli. O ogrodzie, w którym judaszowce będą szeptać do nas liśćmi, a powietrze będzie pachnieć latem nawet w środku zimy.
Bo to co najważniejsze już mamy. Reszta to tylko rama dla obrazu, który tworzymy każdego dnia.
Razem.
Tu jest dom. A w nim wy. I to wystarczy.
/Puszek🐾 /
Wypowiedziane szeptem, zapisane puszkiem...
*zdjęcia własne;



Macie to co najważniejsze, czyli siebie nawzajem i to jest prawdziwy cud. Niech to, co napisałaś, nigdy nie straci na aktualności, lecz z upływem czasu nabiera mocy niczym najszlachetniejsze wino, a Puszek niech będzie strażnikiem Waszego szczęścia!
OdpowiedzUsuńDziękujemy z całego serca za te piękne słowa. Tak, najważniejsze, że jesteśmy razem, a Puszek codziennie przypomina nam, jak wielkim darem jest wspólne szczęście. Niech i w Twoim życiu mnożą się takie małe i wielkie cuda.
UsuńPięknie napisane. Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńDziękujemy serdecznie.
UsuńNo i co tu dodać? Wszystko już masz :)
OdpowiedzUsuńOwszem. Poza tym, co najważniejsze- zdrowiem.
UsuńJuż cztery lata, dopiero cztery lata...
OdpowiedzUsuńKwiaty i jedwab... kolory i łagodna siła.
Życzę żeby rozkwitały.
Dziękujemy🙂 Puszek czuwa, żeby kwiaty nie zwiędły i żeby zawsze było miękko jak w jedwabiu.
UsuńI obyscie dotrwali w takiej milosci i zgodzie do diamentowych godow. Nam w tym roku stuknie 44, takie Mickiewiczowskie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy za piękne życzenia. I Wam składamy ogromne gratulacje.
UsuńPięknie! I chyba o to chodzi. W dodatku wierzę w każde słowo, bo sam doświadczam podobnych uczuć w kierunku mojej żony. Ale ponieważ życie nie jest aż takie słodkie, żeby dojść do tego momentu, potrzebowałem wcześniej zakończenia tych związków, które prowadziły mnie w kierunku innym, niż tego chciałem. Dopiero spotkanie kogoś, kto zmierza tam, gdzie ja, tak wiele odmieniło. Zamiast się siłować, w którym kierunku iść, my sobie wzajemnie dodajemy skrzydeł, bo mamy ten sam cel. Życzę Wam z całego serca, byście doświadczali tego uczucia codziennie i podziwiam to, co już osiągnęliście.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za tak poruszające słowa. Tak, żeby spotkać tę właściwą osobę, czasem trzeba przejść przez doświadczenia, które uczą, czego tak naprawdę się pragnie. My do tej decyzji docieraliśmy się 22 lata i dopiero wtedy poczuliśmy, że to właśnie nasz czas. Pięknie napisałeś o dodawaniu sobie skrzydeł🙂 To chyba najpiękniejsze, co można sobie dać w związku. A Puszek pilnuje, żebyśmy nie zboczyli z drogi i zawsze lecieli na tych samych skrzydłach
UsuńNooo, pięknie, gratuluję!
OdpowiedzUsuńMoje "szczęście" skończyło się już po weselu. Nigdy nie mogłam na niego liczyć. Żył jak kawaler i nigdy nie było go przy mnie, kiedy strach odbierał mi oddech. Nie tulił, gdy wszystko wokół się rozsypywało. Jego milczenie zwiastowało gniew i łzy. Taka fajna para. 11 lat psychicznej udręki, zanim zebrałam się na odwagę i zaniosłam do sądu pozew rozwodowy. No ale dzisiaj jest Twoje (Wasze) święto, więc już nie truję o sobie, tylko pozostawiam gratulacje i życzenia szczęścia 💕💕
Dziękujemy za gratulacje i życzenia To nie jest żadne trucie, tylko życie Czasem trudne, ale też uczące siły i odwagi. Życzę Ci, żeby przed Tobą były już tylko dobre dni, pełne spokoju i ciepła.
UsuńPrze Wami teź 💕🐈⬛
UsuńDziękujemy🙂 Puszek czuwa żeby tak właśnie było😸🐾
UsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy🙂
UsuńNiech Wam każdy kolejny ranek zakwita od nowa szczęściem i miłością!💐
OdpowiedzUsuńDziękujemy piękni🙂
UsuńCzule i wzruszająco, oby każdy kolejny rok umacniał Wasze uczucie, a czwórka okazała się szczęśliwą:-)
OdpowiedzUsuńjotka
Serdecznie dziękujemy🙂
UsuńBardzo wzruszająca opowieść o Was i Waszej miłości i trwaniu w każdej najmniejszej chwili... Życzę, by każdy kolejny dzień umacniał Wasz związek jedwabnie gładką Miłością.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za piękne słowa. To naprawdę miłe, kiedy ktoś zauważa te drobne chwile, które razem tworzą naszą codzienność. Twoje życzenia przyjmujemy z całego serca🙂
UsuńPięknie napisałaś o Waszej miłości, a do tego zilustrowałaś ten wpis zachwycającymi zdjęciami. Przy "dopiero się rozkręcamy" wyjątkowo szeroko się uśmiechnęłam. Tego właśnie Wam życzę - żeby to był początek długiej i wspaniałej przyszłości, w której nie ma już cierpienia, bólu i trwogi o to, co przyniesie kolejny dzień.
OdpowiedzUsuńA ci, którzy mają pałace, służbę i pozornie idealne życie w wielu przypadkach daliby się pokroić za to, co Wy macie.
Przesyłam Ci mnóstwo ciepłych myśli z okazji Waszej rocznicy :)
Dziękujemy Ci za tak piękne słowa i tyle ciepła, które nam przesyłasz. To miłe, że dostrzegasz te codzienne, małe chwile, które naprawdę tworzą nasze życie i miłość.
UsuńZdjęcia pokazują stół z naszego przyjęcia weselnego. Kwiaty zostały dobrane pod kolor mojej sukienki. Każde z nich przypomina nam tamten wyjątkowy dzień i emocje, które nam towarzyszyły. Twoje słowa sprawiły nam naprawdę ogromną radość!
Jestem estetką (a w dodatku wielką miłośniczką kwiatów), więc stół od razu przykuł moje spojrzenie. Super połączenie niebieskiego i pomarańczowego! Bardzo lubię róże w tym kolorze, są takie energiczne :) Mam jednak wrażenie, że ich żywotność jest krótsza od tych ciemniejszych. Połówek kupił mi ostatnio takie ciemnoczerwone, niemal bordowe, i - samej nie chciało mi się w to wierzyć! - stały we flakonie niemal 2 tygodnie! Żółte padały czasami już po paru dniach. Jest też możliwość, że w dniu zakupu nie były już najświeższe ;)
UsuńMusieliście cudownie się prezentować, a samo przyjęcie na świeżym powietrzu na pewno było niezapomnianym przeżyciem :)
Wszystkiego dobrego dla Was! :)
Zgadzam się z Tobą. Jaśniejsze róże bywają kapryśne, jakby chciały szybko rozbłysnąć i równie szybko zniknąć, a te ciemniejsze potrafią zaskoczyć swoją wytrzymałością. I te i te mają w sobie coś wyjątkowego.
UsuńWiesz, ja mam lekkiego bzika na punkcie dekorowania stołu i zawsze wkładam w to sporo serca. Tym razem wyszło tak, że róże pasowały nie tylko do mojej sukienki, ale i do spodni męża – taki przypadek, że aż musiałam się uśmiechnąć😀
Przyjęcie na świeżym powietrzu było naprawdę wyjątkowe, natura zrobiła najpiękniejszą oprawę i ten błysk w oczach bliskich, którzy byli obok. Takie chwile zapisują się w sercu🙂
Puszek oczywiście dorzuca swoje trzy grosze, że najpiękniejszy stół to ten, na którym jest miejsce dla kota!
Jeszcze raz dziękujemy🙂
Ściskam Cię mocno i fajnie, że jesteś!💕
Chyba o to chodzi w związku, żeby być dla siebie opoką, domem, najpiękniejszą nocą i dniem. Gratuluję i życzę kolejnych lat w zdrowiu i szczęściu.
OdpowiedzUsuńPatrzę na ten pięknie zastawiony stół i wyobrażam sobie, że Wasza uroczystość była równie piękna.
Dokładnie, w związku najważniejsze jest to, by być dla siebie wsparciem i bezpiecznym miejscem. To najcenniejszy dar.
UsuńA uroczystość rzeczywiście była pełna ciepła, radości i wzruszeń. Stół był tylko dopełnieniem tej atmosfery 😊
"dopiero się rozkręcamy"...
OdpowiedzUsuńo to chodzi pszePani, o to chodzi...
p.jzns :)
A Puszek pilnuje, żeby było coraz weselej😸
Usuńpięknie, czule, wzruszająco i bardzo ciepło. cieszę się, że macie siebie, w tych uśmiechniętych chwilach i w tych kiedy słone potoki spływają po policzkach.
OdpowiedzUsuńżyczę mnóstwa kolejnych lat razem, tego ogrodu, tego domu :)
gdyby było to możliwe przesłałabym Ci też całe pokłady zdrowia (czytałam, nie potrafiłam skomentować)
ściskam mocno :*
ps. a wiesz, że ja z mężem (tak, tak, nie do wiary ale i mnie przydarzył się mąż ;))) kończymy konstruować ;) dom (to też kiedyś wydawało mi się abstrakcją, owszem marzyłam sobie po cichutku o takim zakątku ale raczej to były takie tam dyrdymały. zatem wiem, że i Wy będziecie mieli swoje wymarzone miejsce.
M.
Droga M! Dziękuję Ci ogromnie za piękne słowa. To niesamowite, jak czasem marzenia, które wydają się „dyrdymałami”, nagle zaczynają się materializować🙂 U Was już w postaci domu, a u nas wciąż jeszcze w planach, ale z ogromną nadzieją, że i my doczekamy się tego swojego miejsca na ziemi. To cudowne, że budujecie swój zakątek. Wyobrażam sobie ile to jest wzruszeń, pracy i radości naraz🙂 Wasze spełnione marzenie o domu pozwala mi wierzyć, że i moje w końcu się spełni🙂 Puszek już mruczy na myśl o własnym tarasie, na którym będzie wylegiwał się w słońcu😄
UsuńChorobę, myślę, że już w dużej mierze oswoiłam, a przynajmniej tak mi się wydaje. Pomagają mi w tym właśnie marzenia o domu, ogrodzie i porannej kawie na tarasie. One dają mi siłę i pozwalają patrzeć spokojniej w przyszłość, a jednocześnie mocniej cieszyć się chwilą🙂
Z całego serca gratuluję Wam ślubu! Niech każdy kolejny dzień w małżeństwie będzie pełen bliskości, czułości i radości.
Przesyłam Wam uściski i całe pokłady wdzięczności, a zdrowie przyjmuję z otwartym sercem😄
Niech Wasz dom napełni się szczęściem, ciepłem i śmiechem🙂 Tego życzę Wam z całego serca😘
witam Kochana💚
OdpowiedzUsuńprzepiękny post, jestem oczarowana i zachwycona czułością z jaką napisałaś o Waszej miłości..🤩 Gratuluję z całego serca pięknej rocznicy i ogromnie się cieszę, że jesteście szczęśliwi 💖
- pozdrawiam najserdeczniej i najcieplej, ściskam mocno Anetko, cudowności każdego dnia życzę 🥰🤗😘🍀🌹💟
Aniu, dziękuję Ci z całego serca za tyle ciepła i serdeczności. Takie słowa sprawiają, że ta rocznica staje się jeszcze piękniejsza i bardziej wzruszająca.
UsuńŚciskam Cię mocno i odwzajemniam wszystkie cudowne życzenia🙂 Niech każdy Twój dzień przynosi coś pięknego😘✨️🌸🫶
Gratuluję rocznicy. Twoje teksty to poetycka proza....pięknie opisane wyrazistymi, soczystymi słowami.
OdpowiedzUsuńW tym roku, też w sierpniu, obchodziliśmy 21 rocznicę ślubu, ale na spokojnie, normalnie...dostałam kwiaty i ulubioną bułkę z ulubionej piekarni. On dostał....mój uśmiech i podziękowanie. Coś mi się wydaje, że z czasem jest w związku lepiej, głębiej, coś na zasadzie porozumienia się bez słów...wystarczy zerknąć i wiadomo o co chodzi.
Dziękuję Ci za gratulacje i piękne słowa o moim pisaniu🙂 Aż się zawstydziłam😊
UsuńGratuluję Wam również Waszej 21 rocznicy🙂 Prawda, że sierpień to piękny miesiąc na ślub?
My w tym roku też świętowaliśmy skromnie. Kupiliśmy sobie po ulubionych perfumach, a potem było kruche z jabłkami, kawa i porto. Może za rok uczcimy to bardziej okazale , ale już wiem, że nie spotkamy się w tym samym gronie, bo nie ma z nami już mojego Taty... To czyni wspomnienia jeszcze cenniejszymi.
A zdjęcia, które dołączyłam, to stół z naszego przyjęcia weselnego. Kawałek tamtej chwili, do której lubię wracać🙂
Sierpień to dobry miesiąc na ślub, bo jest gwarantem dobrej pogody...przynajmniej powinien być. I ma te wszystkie przydatne gadżety typu :"r" w nazwie, mające być znakiem udanego małżeństwa.
UsuńAle my nie dlatego w sierpniu się pobieraliśmy 🤣.
Pogodę mieliśmy wtedy przednią.
Bardzo elegancko, w stylu, który nazwałabym minimalistycznym, mieliście ozdobiony stół. Bardzo mi się podoba.
Ech to życie...toczy się po swojemu. Zaskakuje nas a nam pozostaje się z jego decyzjami pogodzić.
Życie często pisze własne scenariusze, a nam pozostaje przyjąć je z pokorą i wdzięcznością.
UsuńMy wzięliśmy ślub w sierpniu, bo gdy w lutym ustalaliśmy datę, był to pierwszy wolny termin.
Sierpień rzeczywiście ma w sobie coś wyjątkowego, może dlatego tak chętnie staje się miesiącem ślubów. Cieszę się, że stół w tej prostocie Ci się spodobał. To właśnie w minimalizmie odnajduję najwięcej piękna.
Z tego co pamiętam mój mąż chciał ślubu w sierpniu, ale mi też ten miesiąc pasował.
UsuńTeż sprawy zaczeliśmy w lutym organizować i już ciężko by było z miejscem na imprezę, ale że ślubu nie braliśmy standardowo w sobotę tylko w środku tygodnia ( środa) to jakoś poszło, choć musieliśny się naszukać. Impreza była wraz z dzieciakami na jakieś 40 osób. Bawiliśmy się od 16:00 do czwartej nad ranem.
Miłe wspomnienia... Ja marzyłam o ślubie w czerwcu ( bo w tym miesiącu pobrali się moi rodzice), ale sierpień też nam pasował. Nasz ślub był w piątek, a impreza w kameralnym gronie, tylko 9 osób razem z nami. Najbardziej podobało mi się, że przyjęcie było na świeżym powietrzu, w ogrodzie klimatycznej krakowskiej restauracji. Było cudownie i bardzo intymnie.
UsuńBardzo się wzruszyłam czytając o Waszym szczęściu! Trwajcie w nim dalej niezłomnie.... Uściski ♥️
OdpowiedzUsuńDziękujemy i ściskamy🫶
UsuńI ja wzruszyłam się do łez. Czule ale nie tkliwie, ciepłe ale nie gorące, dojrzałe i mądre kochanie. 💜
OdpowiedzUsuńCieszę się, że poczułaś w tym czułość i spokój. Tak właśnie chciałam – bez przesłodzenia, ale z prawdziwym, dojrzałym uczuciem.
UsuńWzruszyłam się <3. Taka właśnie powinna być miłość. Wszystkiego dobrego dla Was <3
OdpowiedzUsuńPięknie dziękujemy🙂
UsuńKochani!
OdpowiedzUsuńKolejnych cudownych chwil razem oraz spełnienia marzeń💕
Pozdrawiam Was miło💖🤗🌼
A nam minęła niedawno 38 rocznica ślubu!
Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy Cię serdecznie🙂
UsuńCudownie ujęłaś w słowa to, co w życiu najważniejsze. My właśnie jutro obchodzimy woskową rocznicę, szesnastą. Po przejściach, po długiej drodze poszukiwania tej drugiej osoby, z którą życie staje się najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam, kochana, aby Wasza dalsza wspólna droga pełna była szczęścia i takich chwil, o jakich piszesz. Niech ta miłość, zrozumienie i wzajemny szacunek towarzyszą Wam nieustannie i bez końca.
Wszystkiego najpiękniejszego!!!
Dziękujemy za piękne życzenia. Pozdrawiamy Cię serdecznie i życzymy wszystkiego najlepszego z okazji Waszej rocznicy🙂
UsuńLovely story and beautiful photos. Warm greetings from Montreal, Canada ❤️ 🇨🇦
OdpowiedzUsuńThank you so much! Sending warm greetings from Kraków, Poland ❤️🇵🇱
UsuńTak pięknie napisałaś, że się wzruszyłam. Potrafisz czarować słowem jak mało kto. Życzę Wam wszystkiego najpiękniejszego. Niech to wszystko co sobie zamarzyliscie spełnia się codziennie. Dużo zdrowia, szczęścia pomyślności. Słońca na każdy dzień życia.
OdpowiedzUsuńDziękuję za te piękne słowa. To dla mnie ogromnie wzruszające i ważne. Niech i Tobie każdy dzień przynosi światło, zdrowie, radość i spełnienie marzeń.
UsuńWitaj wieczorowo
OdpowiedzUsuńI znowu się wzruszyłam u Ciebie. Potrafisz zaczarować słowem
No i napisałam jak Kasia, a przecież nie czytałam jej komentarza wcześniej:)))
Jak dobrze, że macie siebie. Niech dobre anioły towarzyszą Wam na ścieżkach codzienności.
Kolejnych pięknych, wspólnych lat
Pozdrawiam nadzieją na spokojny weekend
Ismeno, dziękuję Ci za te pełne ciepła słowa. To niezwykłe, jak czasem myśli potrafią spotkać się w podobnym wzruszeniu. Anioły czuwają, gdy dobro i życzliwość płyną z serca, a ja czuję je w Twoim komentarzu. Niech i Tobie przyniosą spokój, radość i piękny weekend.
UsuńU Ciebie życie to poezja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Staram się dostrzegać poezję w codzienności. Wtedy każdy dzień nabiera blasku.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pięknie napisalaś o Waszej milości, o Waszych wspólnych dniach, aż łezka się zakręciła. Życzę Wam dalszych wspaniałych wspólnych, pełnych miłosci lat.
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne słowa. To dla mnie bardzo wzruszające, że nasza historia tak do Ciebie przemówiła.
UsuńGratuluję Wam pięknej rocznicy i oby kolejne lata umacniały Was, wszystkiego co najlepsze:)) Bardzo się cieszę gdy czytam takie słowa, że taka miłość ciągle się zdarza:))) Moja też ciągle trwa:) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za piękne życzenia. Ściskamy ciepło🫶
Usuńojej, jak wzruszająco i poetycko napisane. dużo miłości i czasu dla Was. aby Wam go nie zabrakło :-*
OdpowiedzUsuńi nadal tych poetyckich wzruszeń.
uściskuję Puszka.
Dziękujemy. Takie słowa naprawdę rozgrzewają duszę.
UsuńPuszek dziękuje i przesyła wielkiego mruczącego uściska. Mrrr🐾
Drobne gesty, spojrzenia, cisza - wszystko to wspólnie i osobno tworzy tę niby niewidzialną nić, która łączy. Umacnia się i coraz bardziej jednoczy,.co jest i miłe i potrzebne myślę, że dla większości z nas. Bo kto chciałby być sam? Może niektórzy tak, zależy kto co lubi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, przesyłam mnóstwo dobrej energii i uściski dla Puszka :)
Dziękujemy za mnóstwo dobrej energii🫶 Puszek mruczy w podzięce i przesyła uściski. Mrrr🐾
UsuńPięknie... bardzo pięknie. Na tę okoliczność dedykuję Wam Obojgu wiersz:
OdpowiedzUsuńM I Ł O Ś Ć
Ponadczasowy wymiar ma
Wasze gesty i spojrzenia
Te nieśmiałe uniesienia
Są jak liczne dopełnienia
To jej trwały znak.
Rozkwita wciąż w gąszczu burz
Pada ale się podnosi
Słowa potrzebne głosząc
Całemu światu donoszą
Że z miłości rezygnuje tylko tchórz.
Miłość na każdą miarę jest szyta
Ma kształt najpiękniejszego kwiatu
I mimo opadających płatków
Nikt nie spodziewa się dramatu
Bo czuwa nad nią Afrodyta.
Miłość to chwila intymna
Przemycana jakże zwinnie
Plącze się tu i tam płynnie
Wśród gestów żyje czynnie
Szarmancka i czarowna.
Niech trwa ponad wieczność
Niech będzie obecna wszędzie
Niech każdy się chwali gdy ją zdobędzie
Niech czas wrzecionem ją przędzie
By nieskończenie trwała
Bo dla uczucia to chwała.
I wiedzcie że miłość to nie grzeczność.
Pozdrawiam bardzo serdecznie...
Dziękujemy za tak piękne słowa i wiersz. Czujemy magię miłości w każdym wersie. Obiecujemy, że u nas wciąż będzie jej dużo – w spojrzeniach, gestach i cichych chwilach razem. Pozdrawiamy serdecznie, a Puszek przesyła mruczące uściski.
UsuńOch, cudowny nostalgiczny wpis. Życzę Wam wszystkiego dobrego! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy🙂
UsuńPrzeczytałam Twoje piękne, wzruszające słowa, które potrafisz układać w czarowną całość. W baśń, która ma szczęśliwe zakończenie mimo burzy po drodze, mimo nawałnic i błyskawic... Popatrzyłam na Wasze zdjęcia z Uroczystości ze łzami rozczulenia w oczach... Takiej magii miłości do końca świata i jeden dzień dłużej Wam życzę. Wiesz, my z MS wzięliśmy ślub po 12 latach, a było to w 2006, trochę czasu minęło... ale mówimy sobie nawzajem "kocham cię więcej niż wczoraj, a mniej niż jutro"... choć trudno nam teraz, lecz trudności albo ludzi rozdzielają, albo łączą jeszcze bardziej, prawda? Cudownych chwil każdego dnia Kochani ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńAniu, dziękujemy Ci z całego serca 🥰 Twoje słowa otuliły nas jak ciepły koc w deszczowy dzień. To niezwykłe, jak moc słów i dobra energia potrafią dodawać skrzydeł. Cieszę się, że mogłyśmy się spotkać w tej wirtualnej przestrzeni i wymienić choć odrobinę magii codzienności. Twoja historia jest dla nas pięknym dowodem, że miłość, nawet po latach, potrafi być głęboka, cierpliwa i pełna światła. I Wam życzymy samych radosnych dni, drobnych cudów codzienności i siły, by pokonywać wszystko razem ❤️❤️❤️
UsuńDziękujemy ❤️Przytulamy z całego serca ❤️❤️❤️
UsuńPowiedz Puszkowi, że list poszedł :) 😽😽😽
I my przytulamy❤️🫶❤️
UsuńPuszek dziękuje😸 Odpisze najszybciej, jak będzie mógł🐾
Quando o amor cimenta os relacionamentos eles tornam-se indestrutíveis.
OdpowiedzUsuńAbraço de amizade.
Juvenal Nunes
Lindas palavras, muito obrigado. Enviamos nosso abraço de volta com carinho.
UsuńJak pięknie o tym piszesz! Serdecznie Wam gratuluję i życzę wielu wspólnych lat w nieustającym zachwycie i rozkwicie :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękujemy🙂
UsuńPoezja:)) Pięknie umiesz wyrazić swoje uczucia i blaski wspólnego życia (mimo życiowych raf). Życzę Ci Brylantowych Godów w szczęściu ! Moi rodzice doczekali Żelaznych Godów +1 rok rok. Byli kochającym się, wspierającym małżeństwem i cudownymi rodzicami , dobrymi ludźmi. Miałam wielkie szczęście. I staram sie podążać za ich przykładem.
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne słowa i życzenia. To prawdziwy dar, mieć w pamięci takie wzory miłości i wsparcia. Twoi rodzice naprawdę mieli szczęście spotkać się i budować coś tak trwałego. Moi rodzice doczekali Złotych Godów +1 rok, i to zawsze będzie dla mnie wzorem miłości, czułości i bliskości. Twoja troska, by podążać śladem swoich rodziców, jest tak wzruszająca i piękna🙂
UsuńPuszek dodaje, że nie trzeba brylantów, by serce świeciło. Wystarczy miłość, która trwa.