poniedziałek, 1 grudnia 2025

5. Z Puszkiem o podróżach: Termy Kallithea

 

   Zanim stanęliśmy pod białymi arkadami w Kallithea już byłam podekscytowana. To uczucie pojawia się gdy wiem, że przed nami dzień, który zapisze się w pamięci.      Wyruszyliśmy z hotelu z pewnością, że czeka nas coś dobrego bo jesteśmy razem, a rodyjskie słońce już od rana ogrzewało powietrze.


   Kallithea zaskoczyła nas secesyjnym stylem, miękkimi liniami, białymi kopułami i arkadami, które wyglądały jak wyjęte z pocztówki sprzed wieku lub scenografia do starego, nostalgicznego filmu. 


   To nadmorskie SPA kiedyś słynęło z łaźni termalnych, a dzisiaj tętni spokojem, elegancją i lekkością. Jest trochę vintage, trochę orientalne i bardzo instagramowe.



   Spacerując wyobrażałam sobie ludzi sprzed stu lat. Może przyjeżdżali tu odnaleźć spokój? A może po prostu cieszyć się pięknem?

   Usiedliśmy w cieniu arkad. Kamienne mozaiki nagrzane słońcem, oddawały ciepło. Zamówiliśmy frappé. Zimną, z kremową pianką i lekką słodyczą, która przyjemnie chłodziła podniebienia, a nasze dłonie stykały się czule w rozmowie bez słów.



   Taki spokój między dwojgiem ludzi jest jednym z najpiękniejszych darów, jakie można dostać od świata.

   Skały i sosny pachniały latem... Wokół rozciągały się zatoczki z wodą tak krystaliczną, że odbijała światło jak lustro.


   Zanurzyliśmy się w rześkiej, przejrzystej wodzie, która pieściła skórę jak jedwab. Pływaliśmy powoli, pozwalając by turkus otaczał nas ze wszystkich stron. Czasem nurkowaliśmy głębiej, a wtedy świat stawał się cichy i pełen spokojnego błękitu. Ciało odpoczywało, myśli też.


   To był nasz dzień. Prosty, szczery i piękny niczym wyjęty z albumu zamkniętego na ostatniej stronie dłonią pełną czułości. Taki, do którego wraca się pamięcią jak do zdjęcia schowanego w portfelu.


Czasem miejsce jest tylko tłem.

Prawdziwą magię tworzą ludzie, którzy są obok.

/Puszek🐾 /


Wypowiedziane szeptem, zapisane puszkiem...

*zdjęcia własne;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest jak okruszek zostawiony na ścieżce – prowadzi do spotkania. Napisz słowo, zdanie, myśl – miło mi będzie Cię tu "usłyszeć".